Wieże pancerne Grusona były nowinką techniczną w drugiej połowie XIX wieku. Pierwszy raz zainstalowane były w państwie Pruskim w 1868 roku. Metalowe wieżyczki o płaszczu grubości dochodzącym do jednego metra skrywały w sobie działa o różnych montażach; przeważnie jednak były to konstrukcje wykonywane przez przedsiębiorstwo Gruson, a po 1894 roku Gruson-Krupp.
Prototypem wież Grusona były wieżyczki artyleryjskie osadzane m.in. na pancernikach. W dobie rozwoju artylerii narastała potrzeba minimalizacji perymetrów obronnych wiążąca się jednoczesnie z ich wzmocnieniem. Stałe punkty obrony, jak na przykład: obrony wybrzeża, przeobrażały się z molochów otoczonych rozległymi wałami ziemno-drewnianymi lub kamiennymi w zwarte konstrukcje betonowe z działami ukrytymi wewnątrz masywnych, stalowych skorup zdolnych przyjąć wielokrotny ostrzał nie będąc przy tym uszkodzonymi.Działa osadzone w przyziemiu obsługiwane przez załogę chronioną tym samym żeliwnym płaszczem przykryte były kolistą czapą wieży, z której tylko nieznacznie wystawała końcówka lufy.
Grubość ścian oraz czapy zależna była od rozmiarów całej wieży.Konstrukcje małe, czasem mobilne, posiadały pancerz lekki, chroniący artylerzystę przed lekkim ostrzałem pozwalając też na transport działa (przeniesienie zazwyczaj odbywało się po uprzednio przygotowanych szynach). Wieże stacjonarne były wielokrotnie masywniejsze. XX-wieczna obrona linii brzegowej Stanów Zjednoczonych oraz Cesarstwa Austro-Węgierskiego wyposażona była w wieże Grusona skrywające haubice 150 mm oraz 305 mm Ich ściany grube były na niespełna półtora metra, przez co nawet stały ostrzał artyleryjski nie stanowił dla nich zagrożenia. Masa samej wieży przekraczała 2,5 tyś. ton. Największe armaty osadzane w Grusonach były kalibru 410mm. Pocisk wystrzelony z takiego działa ważył ponad tonę, jego prędkość przekraczała 750 m/s, przy czym zasięg wynosił nawet 33 km.
Fort Skała wyposażony został w 1886 roku w wieżę Grusona skrywającą podwójne działo 12 cm Kanone M 80, czyli dwie armaty kalibru 120 mm (4,7 cala). Były to średniomasywne działa (każde ważyło 1,7 tony) specjalnie przystosowane do montażu wewnątrz krakowskiej kopuły Grusona, która była dla nich dedykowana. Długość każdego wynosiła 3,2 metra. Jedną z cech minimalizacji całej struktury było ułożenie armat. W Skale lufy leżały jedna na drugiej, podczas gdy większość konstrukcji europejskich posiadała działa stojące obok siebie. Nośność armaty M.80 dochodziła do 8 km. Było to nawet czterokroć dalej niż w dotychczas stosowanej artylerii. Wynik ten osiągnięto stosując nieużywaną wcześniej technikę gwintowania lufy. Same pociski również uległy przeobrażeniu: były wrzecionowate, o długości równej dwóm kalibrom. Każdy pocisk ważył prawie 20 kg, a jego prędkość wylotowa wynosiła od 200 do 600 m/s.
Przy tworzeniu zarówno dział jak i wieży Grusona stosowano najwyższej klasy technologie dostępne w owych czasach. Lufy armat oraz zewnętrzna część płaszcza wieży wykonane zostały metodą chłodzonego, termicznie obrabianego żeliwa białego. Dzięki zastosowaniu nowatorskiego podejścia (nowe stopy oraz technologia produkcji) uzyskane elementy były z zewnątrz wyjątkowo twarde i trudne do obróbki, a wewnątrz posiadały bardzo wytrzymałą, gęstszą warstwę żeliwa szarego. W efekcie otrzymywano elementy dwuwarstwowe, których części powoli w siebie przechodziły i wzajemnie ze sobą pracowały. Takie konstrukcje wychodziły cało z testów polegających na wielokrotnym ostrzale z broni uzywanej na największych pancernikach. Dzięki wzmocnieniu struktury lufy wydłużyła się jej żywotność, co w połączeniu z ładowaniem tylnym pozwalało na oddawanie nawet 6 strzałów na minutę. Fort Skała posiadał więc najwytrzymalszą broń swoich czasów.
Do listy zalet wieży Grusona nalezy doliczyć fakt, że można było prowadzić z niej ostrzał w pełnym kącie 360 stopni. Umożliwiała to jej konstrukcja polegająca na osadzeniu baterii na obrotowym łożysku sprzężonym z kopułą, przez co wraz z bronią obracała się sama czapa. Ponadto, przez zastosowanie nowej technologii produkcji wieża była względnie lekka (technologia Grusona pozwalała ograniczyć grubość płaszcza wieży do 30% pierwotnej szerokości zachowując jej wytrzymałość) i tania (100'000 guldenów austriackich).